Strasznie słaby film jak na te tematykę, od kiedy pamiętam filmy o pacjentach w szpitalu
psychiatrycznym zawsze miały duży potencjał, a ten jest pierwszym który widziałem aby tego
potencjału nie wykorzystał. W skrócie coś jak "Przerwana lekcja muzyki" na poziomie "Kac Vegas"
Zwyczajny film o dorastającym nastolatku z kilkoma mało barwnymi postaciami w tle, nawet
Bobby który miał być podporą tego filmu wypadł słabo.