"Urodziłem się w okolicznościach niezwykłych." - i tak też zaczyna się "Benjamin Button", adaptacja klasycznej noweli F. Scotta Fitzgeralda z lat dwudziestych XX wieku o człowieku, który przychodzi na świat jako osiemdziesięciolatek i stopniowo młodnieje. O człowieku, który – podobnie jak my wszyscy – nie potrafi zatrzymać upływu czasu.
Jeśli ktoś nie wie o czym mówię, to tutaj odnośnik: https://www.youtube.com/watch?v=M7Xiq4RrTH4
To scena, która mnie osobiście w tym filmie dotknęła najbardziej i zmusiła do największej refleksji. Niby oczywiste, ale... Każda nasza decyzja, każde wydarzenie wpływa na to, co się z nami dzieje i kim jesteśmy. KAŻDE. I...
Witam.
Jestem kobietą, więc lubię czepiać się szczegółów. Wczoraj podczas seansu "Ciekawego przypadku Benjamina Buttona" na TVN'ie, kiedy to oglądałam dany film po raz pierwszy, rzucił mi się w oczy pewien niemalże niezauważalny wątek poboczny. Chodzi mi o mężczyznę mieszkającego w domu opieki, który kilkakrotnie...