Wg mnie z tego filmu można było wycisnąć dużo więcej. Aktualny i ciekawy temat opakowano w głupkowate amerykańskie postaci i dziwne sceny (np. żona wpadająca w panikę, bo mąż zapuszcza brodę). Tak naprawdę obejrzałem ten film dla Carella, bo rozśmiesza mnie jak niewielu i on nie zawiódł, film odrobinę tak. Moje ocena to 5/10.