Film lekki, fajnie się ogląda, jest sporo momentów zabawnych ale co mi się nie podobało to motyw ze zwierzętami. Akcja dzieje się w Ameryce Północnej, Bóg wie że tama się zawali i zaczyna się budowa arki, ale w jakim celu do arki były wprowadzane pary zwierząt takich jak słonie czy żyrafy skoro normalnie nie występują one na tych terenach i tama im nie zagraża? Trochę bezsensownego przekombinowania jak na mój gust dlatego tylko 5.
Tutaj nie ma co doszukiwać się na siłę logiki,takie tam kino dla całej rodziny na niedzielne popołudnie aby się rozerwać.
Jeżeli już szukać odpowiedzi: Prawdopodobnie wzięli takie zwierzęta jakie były wypisane w Biblii,już nikt nie zwracał uwagi właśnie na ten problem który napisałeś.
Już nie mówiąc, że film pokazał tylko te gabarytowe zwierzęta, a przecież na Ziemi mamy setki tysięcy gatunków bezkręgowców, których nijak nie pokazano ; )
No tak, cały film przez to pada że nie było jaskółki południowo afrykańskiej. Daj za to ocenę 1
Wystawiłem filmowi 8/10. Czego się knypie czepiasz? Nie potrafisz dostrzec, że odnosiłem się do komentarza RAC_79, który starał się odpowiedzieć na zarzut o bezsensowności ściągania zwierząt niezagrożonych przez powódź z tamy.
Już nie mówiąc o tym, że zwierzęta rozmnażające się poprzez partenogenezę nie potrzebują pary : P
Haha normalnie opad cycków. Nie przeszkadza Ci że gość dostaje paczki z materiałami budowlanymi od Boga, ale nie pasuje ci słoń czy żyrafa... I za to obniżona ocena... Stary, zastanów się chwilkę. Napisz lepiej że średnio ci się podobał i tyle a nie jakieś durne szukanie dziury w całym...
widzę niezły ból dupy z powodu mojej wypowiedzi więc mój komentarz był na miejscu. Dziękuję dowidzenia
Bynajmniej nic mnie nie boli, po prostu jesteś śmieszny :D więc zwróciłem na to uwagę... Strasznie bawią mnie tacy "poszukiwacze logiki" w filmach zwracający uwagę "nieprawidłowości" w sposób wybiórczy, lub szukających ich na siłę - ośmieszają się a sami uważają się za detektywów godnych Monka czy Holmsa :)