Obejrzyj film, to zrozumiesz :D
Dorosła część widowni lała z tego przez cały film :D
akurat dzieki polskiemu dubbingowi ta animacja zyskała wiele ale w mojej opini bajka nie jest dobra tak jak gdzie jest nemo nie ten sam poziom podczas senau czasami się nudziłem nie było to jakoś angażujące w sali kinowej u mnie w połowie bajki dzieciaki się nudziły , wierciły , i niektóre osby opóściły projekcje . Ja też miałem tak zrobić bo końcówka była przesadzona ale jedna scena uratowała koniec .....
jeśli jesteś dziwny to zapraszam na nudną moją opinie na temat bajki gdzie jest dory
https://www.youtube.com/watch?v=HoYK7xt0EtE
To wytlumaczcie o co chodzi, bo ja oglądalem film tylko w oryginale (po angielsku) i na pewno nie bylo tam nic o Krystynie Czubownej.
w polskiej wersji głos który oprowadza oprowadzał po tym środowisku leczniczym , komentował np że leczymy ryby by je potem wypuszczać do oceanu w polskiej wersji była to krystyna czubówna nie tylko jako głos ale mówili po prawdziwym nazwisku i imieniu tak jakby to naprawde ona była lektorem rzeczywistym bo naprawde jest znana że komentuje filmy przyrodnicze w telewizji
aaaaaah rozumiem :D w sumie swietne :D w wersji oryginalnej byla to Sigourney Weaver i bylo to tak z dupy osoba wzieta, ze tez mnie to rozwalilo :P
"Weaver's voice booms through the movie at the most unexpected times, and is a running joke through the whole film, especially considering that all the animals (including Dory and the sea lions) come to consider Weaver their pal. It's just random enough to be hilarious"
http://www.stuff.co.nz/entertainment/film/81320870/disney-pixar-how-sigourney-we aver-wound-up-in-finding-dory--and-stole-the-show
Sigourney Weaver nie ma takiego dorobku, co Krystyna Czubówna, ale także jest lektorką w filmach dokumentalnych i wielu Amerykanów kojarzy ją z serii "The Blue Planet" o oceanach właśnie. Więc nie, nie jest to "tak z dupy osoba wzięta".
Zgadzam się. Co więcej cała obsada wypadła wyśmienicie :)
Po więcej zapraszam tu:
http://maritrafilms.blogspot.com/2016/07/gdzie-jest-dory2016.html
Mnie też bardzo rozbawiło. Ten moment gdy sala jest pełna dzieciaków, a to ja się śmieję najgłośniej - bezcenne :D
haha dokładnie, dawno się tak nie uśmiałam, najlepsza scena :D :D i jeszcze ta skałka "złaź! złaź! złaź!" :D
Jaka skałka? To coś mi przypomina... nie umiem sobie przypomnieć... ale mam w głowie...A tak! Lol, zabrzmiałem trochę (wcale nie specjalnie) jak Dory. Wiedziałem, że to mnie rozbawiało, ale nie mogłem skojarzyć faktów. Rzeczywiście, te lwy morskie były świetne :D
dobre, dobre! :D czytam początek komentarza i nie wiem o co chodzi, ale Ci się udał :D
Próbowałem sobie przypomnieć o jaką skałę chodziło. Już miałem to tak zostawić, gdy przypomniałem sobie, że chodzi o te lwy morskie :)
Praktycznie nie było momentu w filmie, w którym nie dałoby się pośmiać :) Co chwilę jakieś żarty wprowadzali i śmieszne sceny. Prześwietny film pod względem humoru i nie tylko :D
Dokładnie, a dodam że rzadko oglądam bajki, ta mnie wciągnęła i jeszcze wczoraj obejrzałam Sekretne życie zwierzaków domowych, polecam, też się uśmiałam :D
Ja w sumie akurat bajkowe oglądam często, ale większość za wysoko oceniam :D Ale ten na stówę zasługuje na 10 :D Sekretne życie też widziałem :)
Czasem daję 7 i 8 dla filmów które aż tak bardzo mnie nie zachwyciły :D A jak spędziłam naprawdę miło czas przy filmie i nie chcę by się kończył, to daję 10 i serduszko :D
Ogółem ja oglądam 75% filmów animowanych, 24% marvela i 1% innych :D Może dlatego, że lubię świat nierealistyczny, fantastyczny, bajkowy :D Mimo to, lubię nawiązania do rzeczywistych faktów. Jak w jakiejś bajce, bodajże Rio, był tekst "Ciosy karate ćwiczyłem z bratem", co mnie, jako fana piosenki "King Bruce Lee Karate Mistrz" rozbawiło :) Myślę, że muszę kiedyś nadrobić te filmy aktorskie, poważniejsze. Niby mam wiele w planach, ale jakoś nigdy mi się nie chce. A jak chcę oglądać, to gdy mam wybór bajka lub film, to wybieram bajkę :D
Trochę mnie przytkało, bo te słowa mi coś przypominają, jakbym Cię znała, ale ok, uznam że to moja wyobraźnia :D Ja to bardziej filmy, chociaż ostatnio tak fajne te bajki robią że coraz częściej oglądam.
Ja często staram się oglądać te filmy, które słyszę, że są znane, popularne i dobre. Np. mam Wilka z Wall Street i go na pewno obejrzę w najbliższym czasie. Bo mam już w folderze do obejrzenia, co robię średnio 2 filmy na dobę. Mógłbym więcej, ale szczerze, jestem leniem :D Ale że mam te filmy już do obejrzenia, to wiem, że je oglądnę. W sumie polecasz może jakieś ciekawe filmy z realnymi aktorami, nie będące animowane? Może coś sobie zapożyczę z Twojej listy :D
Polecam wszystkie te które obejrzałam i z wysoką oceną :) Nie oglądam złych filmów :D Co do popularnych, to ja właśnie dużo hiciorów nie oglądałam, często te mniej znane lub niesłyszane są dużo lepsze, z lepszym klimatem od hitów, na które wszyscy lecą, bo to na co wszyscy lecą nie zawsze jest dobre :D
Wiem, wiem, ale mam na myśli klasyki bardziej. Starsze filmy, które często są w kulturze wspominane. Jak np. Lśnienie czy coś. Nigdy tych filmów nie widziałem :D Ale okej, poszperam i może coś znajdę :)
Starsze to z pamięci nie powiem, byś musiał przejrzeć listę :) A seriale lubisz? Bo ja dużo obejrzałam :) Ale to już takie tematy na priv, nie będziemy Krystynie spamować :D :D
Haha, nie, seriali nie :) Ale w sumie to przejrzę Twoją listę, może poczytam opisy (chociaż w sumie one rzadko co mówią) i jak mnie weźmie chęć na filmy, to z pewnością coś sobie wybiorę :) Dzięki za fajną i miłą dyskusję :D
Jak tylko to usłyszałem, to mnie to rozwaliło xD A potem Dory coś gada: "Moja przyjaciółka, Krystyna Czubówna mówi, że (...)" :) Po prostu żart na wysokim poziomie. Oby tak dalej! Hejterzy polskich dubbingów nie mają już czego się przyczepić tutaj :>