Taka sobie komedyjka o sile kobiecej przyjażni.Zbytnio nie ma się co rozpisywać,bo i nie ma za bardzo o czym - prosta historyjka,którą ogląda się jako tako,ale bez większych emocji - film do zobaczenia przy piwku i orzeszkach i szybkiego zapomnienia.Na plus kilka lepszych scen,kiedy można się uśmiechnąć oraz ta czarnulka,która ciągnie cały film - zdecydowanie najśmieszniejsza postać.