Jest to wybitne dzieło, którego do końca życia nie zapomnę. Nie mam słów. Nic nie powiem poza: IDŹCIE DO KINA, ZOBACZCIE TO!
Słyszałem że jest świetny. Chciałbym zabrać na niego moją 13-letnią córkę - nie będzie za trudny? Dodam że córka jest juz nieco uświadomiona w alternatywnym kinie:)
A jesteś jakiej proweniencji? Ja już widzę, że wizualnie na pewno jest to uczta. Ale czy np. lewicowa i postępowa wrażliwość w filmie jest nachalna czy raczej wyważona?
Niby dlaczego? Wstydzisz się swoich poglądów, czy już zdążyłeś/-aś przypiąć mi jakąś łatkę? :)No bo trudno mi uwierzyć, że nie jesteś w stanie oddać w słowach tego o co pytam jeśli chodzi o treść filmu.
Pozwól zatem, że ja odpowiem: jest feministycznie, ale nie do porzygu. Reżyserka na szczęście bardziej skupia się na ukazaniu dobrej historii niż na łopatologicznym i politycznie poprawnym wbijaniem widzowi ideologii. Nie ma tu na siłę wciśniętych wątków LPG+, to historia pokazuje co było kiedyś normą lub tolerowanym zachowaniem, a dziś jest nie do przyjęcia w domenie publicznej. Tak czy inaczej uważam, że film jest wart uwagi.
Zatem fantastycznie. To lubię. Filmów nie da się oglądać jeśli są bezczelna tępą agitacja i propagandą. Jest całe mnóstwo genialnych filmów, które mają w sobie forsowane treści "światopoglądowe", ale nie obrażają przynajmniej inteligencji widza. Po tym, co napisałeś, ten tutaj najwyraźniej jest dokładnie takim filmem. Dzięki.
Smiało możesz uderzać. Ja też nie trawię kina, w którym wpycha mi się do gardła pseudoidee alfabetomafii i feninazizmu, ale tu nie dość, że główny przekaz jest wyważony, to jeszcze okraszony dozą humoru oraz nieoczywistych metafor. Polecam!